czwartek, 21 sierpnia 2014

Wpis niewart czytania.

...Bo myśleć, ze juz sie jest na medycynie kazdy moze :D

A tak naprawdę to robi sie coraz zimniej, coraz wcześniej robi sie ciemno a z drzew spadać zaczynaja liście. W dwóch slowach - nadchodzi jesien.

Jesień jest moją ulubioną porą roku. Ubóstwiam ją. To wlasnie jesienia dzieje się wiele ciekawych, zabawnych a nawet i romantycznych rzeczy.

Wierzcie mi, ze jestem tak bardzo nienormalny, ze zawsze (tak w 98%-ach) o tej wlasnie porze roku calym sercem pragne znaleźć sie na studiach, uczyc sie tego co NAPRAWDĘ mnie interesuje a rano wstać i udac sie na uczelnie. Wiem, ze większość wezmie mnie za niespełna rozumu, ale tak, to wlasnie ja - osoba żyjąca (dosłownie) marzeniami.

Wiele osób mówi, ze nie wie kim chce w życiu byc, co robić, gdzie pracować, czy isc czy nie isc na studia.... I wlasnie wtedy uświadamiam sobie swoją niezwykłą inność. To, ze mam plan i probuje go realizować - choć poki co idzie mi do wiadomo czego.

 Pochodzę z wierzącej rodziny i bardzo czesto slucham różnych kazań, wypowiedzi księży na temat mocy modlitwy i wiary. Kazdy wie, ze w mlodosci nie wszystkim a nawet większości nie chce sie modlic czy chodzic do kościoła... Po części należę do nich, ale skoro mam takie a nie inne marzenia to musze sie przełamywać. Wiem, ze w wakacje będzie to niewiarygodnie trudne, ale wiem, ze kiedy wpadnę w ten wir obowiązków szkolnych, poza szkolnych to pojdzie mi znacznie latwiej.

...bo jak to Ktoś kiedyś powiedział: "Jeśli masz mniej czasu, więcej zrobisz."
I jak kazdy z Was wie, taka jest prawda. :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz