poniedziałek, 18 stycznia 2016

"...nic nie robić, nie mieć zmartwień"

Witaaajcie Drodzy Uczący się jak i Ci, którym dane jest nic - nicnierobienie! (podobno to się razem pisze)

Jak pewnie nietrudno się domyślić, jestem wśród tych - tych co mają ferie pierwsi.
Plusów i minusów jest w tym jak we wszystkim innym.
Ku swojemu niespodziewaniu się, ferie 2016 rozpocząłem od nocnej jazdy na stoku. Tak, czyniłem to w czym jestem póki co beznadziejny, ale to sprawia mi ogromną frajdę!
PS: Kiedyś będę dobrze jeździł ;)
Pomimo tego, że skończyłem tą 18, to i tak nie potrafię się nadziwić głupocie ludzi doroślejszych, poniekąd mądrzejszych i wszystko co na -jszych kończące się.
Był wtedy pierwszy mecz na Euro i każdy zamiast na stok to do baru na wiadomo co!
Wjeżdżając zobaczyłem mężczyznę, około 31 lat, który jadą pijanym wyrżnął z dużą prędkością i podnosząc się przez 20 minut - nie podniósł się. :)
Reka złamana jak nic! o_O
Po 20 kolejnych minutach zawitało pogotowie i tak skończył się mecz otwarcia dla głupca.
Cóż, jak mówi moja siostra - "Za głupotę się płaci"

Zapisałem się na kurs tańca....
Jak jest? - tragicznie. Oprócz zapachu starej sali to niczego innego już nie czuje. Tak, rytmu wybitnie :D
Sztywniak z parkietu siatkarskiego próbujący tańca to złeee połączenie.
Chodź niektórzy twierdzą, że Kadziewiczowi się udało. :D

Czy leniuchuję w ferie?
Skądże! Od rana chemia. Po południu chemia. W przerwie 2h siłowni. Wieczorem chemia.
Fajnie jest tak wszystko robić bez pośpiechu, wyspanym i wypoczętym... ;)

Kończę swe wypociny i zabieram się za........
..... "Lalkę.
Lektura to długa, lektura piękna...

Miłej nocy!

niedziela, 10 stycznia 2016

18+

Czeeeeść!!

Jak nietrudno się domyślić po tytule - jestem dorosły!!
Wiem, że część osób zareaguje słowami: "Co Ty piszesz... Dorosłość nie jest fajna!", ale czy ktoś powiedział, że jest głupia?

Tak naprawdę to będąc kilka dni po oficjalnym zatwierdzeniu mnie teoretycznie "dojrzałym" i mogącym legalnie kupować to i tamto :p nie czuję się inaczej.
Mówiąc szczerze to nie miałem jeszcze styczności z czymś co musiałoby podkreślić mój znaczący wiek.

Sama impreza urodzinowa była dla mnie naprawdę ciężka. Trochę tremy jak to wszystko wyjdzie, dłuższego myślenia czy wszystko gotowe i samo bieganie od jednej osoby do drugiej dało nieźle popalić. Ale prawda jest taka, że to nie mnie się miało podobać a zaproszonym. Z ogromną nadzieją wierzę, że tak było. :)
Bycie gospodarzem to nie taka prosta sprawa jak się wydaje.

Skoro już taki dorosły, mogący kupować to i tamto, wchodzić tu i tam to przydałoby mu się prawo do jazdy pojazdem... :D
Ku własnemu zdziwieniu w ostatni dzień przed świętami, nie mówiąc nikomu, pod pretekstem pójścia na Wigilię klasową udałem się do zielonego budynku z napisem na drzwiach  - "WORD".
Udałem się szybkim i hałaśliwym krokiem (miałem buty od garnituru) na 1 piętro do sali numer 101.
Przystrojony w białą koszulę i muszkę, marynarkę i czarne spodnie wszedłem do niej.
W niej mnóstwo komputerów, a wśród nich nr 8.
Po wyczytaniu mego imienia i nazwiska  zasiadłem.
Serce biło szybciej, ale jeszcze nie maksimum.
Po 7 minutach i 57 sekundach zakończyłem test...
Wtedy serce przemieściło się do gardła i czekanie 40 sekund na stronę, na której pojawi się liczba punktów było gorsze niż śpiewanie hymnu szkoły przy całej klasie na środku.
5,4,3,2,1... Pojawiła się biała strona a na niej zielony napis: "Państwowy Teoretyczny Egzamin na Prawo Jazdy dnia X.X.2015r. został zakończony wynikiem POZYTYWNYM".
Uczucie było przednie, naprawdę... <3
W sumie chyba i tak najlepsza była reakcja wszystkich, do których dzwoniłem z dobrą nowiną.
...bo minięcia przystanku i pójścia na kolejny nie napominam. :D
Teraz czas się skupić maksymalnie przed praktycznym... Będzie się działo!

Czas kończyć swoje kreślenie i zabrać się należy za biologię... Ehh, fizjologia roślin jest naprawdę fajna ;)
Heh, gorzej z fizyką. Omawiający bryłę sztywną - łączmy się w bólu :)

Tak w temacie biologii, zrezygnowałem z korepetycji. Niczego mi one nie dawały i niewiele wnosiły. Może dlatego, że mam jedną z lepszych Pań prof. od tegoż przedmiotu to większość innych wydaje mi się nietrafiających do mnie. Cóż, dziwny ja! :)

Miłego poniedziałku!!