sobota, 25 lipca 2015

"...stałbym się jak miedź brzęcząca"

Tak mocno się w Kimś zakochujemy...
Tak stopniowo ujawniamy swe uczucia...
Tyle razy po nocach planujemy wiele wspólnych rzeczy i przygód...
Tak bardzo chcemy być bliżej tej Osoby...
Tyle razy uciekamy w kąt kiedy coś Nam się nie udaje...
...żeby po chwili stwierdzić, że to Ta Jedyna...
I, że każdy wysiłek nie idzie na marne...
Tak bardzo chcemy zaimponować...
Tak strasznie dać do zrozumienia, że jest Właśnie Tą...
...Tą, z którą po prawie 2 latach chcemy być wciąż, wciąż i wciąż...
Znać się od zerówki żeby w późniejszych latach uświadomić sobie kim dla Ciebie jest...
Tyle razy być o Nią zazdrosnym żeby rozeszło się po kościach...
Zmienić się dla Niej...
Choć przez chwilę wierzyć, że to co robisz Jej imponuje...
Tolerować Jej największe wady i nie zwracać uwagi na pogodę...
Mieć własny świat, w którym Królową jest Ona...

...żeby kiedyś przypadkiem się dowiedzieć, że żałuje...
...że jest Jej głupio, że tak myśli...
...że jesteś zbyt mało wszechstronnym...

Po wielu łzach z Jej strony...
Po wielu przeprosinach i wyjaśnieniach...
Po wielu chwilach załamania z mojej strony...
Po wielu przemyśleniach, że "jesteś do bani"...

...przebaczasz.

Wciąż to pamiętasz...
Jest Ci bardzo przykro...
Wiesz, że to wszystko co włożyłeś w tą miłość poszło na marne...
Nie wierzysz Jej w żadne słowo i nie możesz z Nią zamienić zdania, bo brak Ci słów...

Pomimo tego, że jest Ci tak ciężko...
Dalej jesteście Razem...
Wciąż Ją Uwielbiasz i wiesz jak bardzo Ci na Niej zależy...
Wciąż jest dla Ciebie Tą Jedyną...







2 komentarze:

  1. A może odczucia drugiej osoby były analogiczne?
    Mało która para potrafi rozmawiać o swoich bolączkach, ale w taki sposób, żeby siebie....zrozumieć.
    Powodzenia życzę.
    Na drodze zdobywania kolejnych szlifów medycznych także :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie były, pytałem.
    Dziekuje! :)

    OdpowiedzUsuń