sobota, 20 września 2014

Dzien po dniu

Juz pewien kawałek czasu w lo mi minął. Że jest łatwo to nie powiem, bo nie jest. Duuuzo nauki, prac domowych, wyrzeczeń i wiary w siebie. ....juz nawet pytano mnie języka z języka polskiego. Prawdę mówiąc 95% czasu spędzam na nauce przedmiotow humanistycznych i matematyki... Na biologie i chemie nie mam zbyt dużo czasu...fatalnie. :(

Dzisiaj byl rajd szkolny i bylo cudownie. Pogoda deszczowa, spacer w grupie, dluuga droga i rozmowa na wszelakie tematy. <3 cos niesamowitego.
Ale żeby nie bylo tak kolorowo, pan Blogger musiał oczywiscie zaliczyć wtopę. A mianowicie każda klasa musiala zaśpiewać jakieś piosenki. Kiedy przyszedl czas na biol-chem-fiza wyszliśmy zwarta grupa na scenę. Mialem przedstawic Nasza klase i powiedzialem zamiast "1i" to "1g".... Masakra! W sekundę odechciało mi sie wszystkiego... Zaczalem sie tak trząść, ze napicie sie wody bylo niemozliwe. Przepraszalem klase i panią profesor minimum 6 razy.... :(

Na szczęście niewiele osób to pamieta...
...istna katastrofa, ktora przezylem. Byla ona spowodowana meega dużym stresem, wierzcie mi.

..ale co mnie nie zabije to wzmocni. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz