Strasznie mi się one podobają z wielu względów, ale chyba szczególnie dlatego, że jestem już w trochę "innej" rzeczywistości. Mam tutaj na myśli liceum i wszystko co z nim związane (nowe otoczenie, nowe wyzwania). Nie ukrywam, że niezwykle się cieszę z tego gdzie już jestem i co do tej pory osiągnąłem, ale nie ukrywam także, że z wielką niecierpliwością czekam na przyszłość. Głupie, prawda? :)
Co do pogody w jakiej przyszło mi spędzać ferie to nie mogłem lepiej trafić. Jest po prostu niesamowicie cuuudowna! Słoneczko, pewna część śniegu leżąca tu i tam, ludzie spacerujący, śpiew ptaków (co jest dość specyficznym zjawiskiem)... Mówiąc krótko - aż chce się żyć.
Jakiś szczególnych planów na ferie nie mam. Jedynym czynnikiem, o którym marzę jest najprościej w świecie odpocząć. Choć wiem, że nie samym odpoczynkiem żyje człowiek to także i się pouczę, a co! :)
PS: Jak zawsze muzyczka być musi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz